.... czyli króciótko o tym, jak utrwalam szkodliwe stereotypy na temat naszej ojczyzny.
Wybaczcie karygodny brak aktualizacji, ale mam taki zawał roboty, że nawet maszyna do szycia porasta od kilku dni kurzem. Treściwą notkę obiecuję w środę (znajdziecie w niej, między innymi, relację ze światowej rangi imprezy sportowej oraz kluczową informację, czym się różni 'tokijski drift' od 'tokijskiego poślizgu'.
Na ten moment podzielę się z Wami tylko przebłyskiem geniuszu, który pozwolił wybrnąć mi z problemu, jaki to reprezentatywny dla Polski przedmiot zaprezentuję we wtorek na kursie językowym. Ponieważ nie mam pod ręką niczego odpowiedniego, a zdjęcie ciupagi albo kosy na sztorc jakoś mnie nie kusiło, postanowiłam w duchu chasła ‘THINK BIG’ wybrać coś w innej skali. Pora, by Japończycy dowiedzieli się wreszcie, czym jest POSĄG JEZUSA ZE ŚWIEBODZINA!
Jezus jak Jezus - trzeba sprawę omawiać w kontekście naszej skłonności do stawiania dużych obiektów pseudosakralnych - trzeba wspomnieć o bazylice w Licheniu :) http://www.lichen.pl/pl/208/n_230/zima_w_sanktuarium
OdpowiedzUsuńi świątyni opatrzności bożej :)
http://www.swiatynia.pl/galeria_zdjec.html
Maju miej litość i nie wspominaj o wygłupach czarnej mafii i ich "ciekawych" pomysłach. Powiedz o studiu w Se-ma-for i Uszatku który to w Japonii odniósł sukces.
OdpowiedzUsuńZdjęcie, które wstawiłaś do tego wpisu urzeka swą urodą.
OdpowiedzUsuń*v*
a może zamiast promować kler opowiedzieć o maszcie radiowym w Konstantynowie ? Do 2008 r. to była najwyższa budowla świata (zawalił się co prawda w 1991 r. ale rekord wysokości był długo nie pobity) :)
OdpowiedzUsuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Maszt_radiowy_w_Konstantynowie
@Zucker: Wielka Wyciskarka Do Cytryn (aka. ŚOB) oraz Licheń, owszem są szpetne, ale przynajmniej mają jakąś funkcjonalność. Konia z rzędem temu, kto powie mi po co nam Gigantyczny Betonowy Chryst w środku niczego.
OdpowiedzUsuń@Chudini: Kler akurat nie ma z Świebodzińskim Chrystem nic wspólnego. Powstał z prywatnych dotacji!
@Lil'Wolff: Ha! Przez pięć minut tłumaczyłam pani senseice z Korei, która uczęszcza ze mną na zajęcia, jakie jest znaczenie ikonograficzne tegoż obrazka :D
Pomysł wyszedł od jakiegoś nawiedzonego księdza, który znalazł poparcie innych fanatyków.
OdpowiedzUsuń@Chudini: Lecz, jako rzekł mistrz Obi-Wan: "Któż jest głupcem? Głupiec, czy ten kto za nim podąża?" (lub w tym przypadku "ten, który daje na niego kasę") :D
OdpowiedzUsuńMasz rację, ale nie zmienia to faktu że Big J. jest koszmarnie szpetny i pusty w środku. Liczę że przy większej wichurze szlag go trafi i zniknie to paskudztwo z krajobrazu.
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9760328,Pomnik_Chrystusa_stoi_nielegalnie__I_co_teraz_.html
OdpowiedzUsuń