niedziela, 12 grudnia 2010

Druga strona Tokio (東京の裏側)



Wedrowcze! Przekrocz Teczowy Most, wsiadz na Czarna Mewe, a obiecuje Ci: trafisz do Krainy Czarow!
          Mieszkajac w pieknej Mitace, czyli 20 kilometrow w glab ladu, latwo zapomniec, ze Tokio wlasciwie lezy nad morzem. Powiem wiecej: z punktu widzenia mojego akademika wyprawa nad miejska zatoke to tak jak wyprawa na Marsa. Do tej pory nie mialam powodu (ani checi) tarabanic sie w tamta strone, lecz w sobote nareszcie pojawila sie odpowiednia pokusa - zamieszkali blizej oceanu znajomi, urzadzali u siebie w domu wigilijny sped. Poza wzgledami towarzyskimi, do podjecia ekskursji motywowal mnie tez cel badawczy: T. z L. (to jest wlasnie owi znajomi) mieszkaja w miedzynarodowym akademiku studenckim na Odaibie - czyli moim oraz mego meza potencjalnym schronieniu od przyszlego semestru. O rodzinnych pokojach Akademika Odaiba kraza na Todaju przerozne niestworzone historie, wiec w szczytnym zamiarze ich zweryfikowania, zaopatrzylam sie we flaszke oraz soczek (w ramach wkupnego) i ruszylam w strone morza. 


Sama Odaiba (お台場) to sztuczna wyspa, stworzona (poczatkowo jako kilka malych wysepek) juz w polowie XIXgo wieku. Swoj obecny wyglad zawdziecza bombastycznemu planowi rozwoju urbanistycznego Tokio, zatwierdzonemu tuz przed japonskim kryzysem lat 90tych
         Gdy w drodze na rzeczona Odaibe dociera sie do Shinagawy, (to jest pierwszej dzielnicy Tokio, wybudowanej na odebranej morzu ziemi) i wypelza tam z metra, mozna odniesc mylne wrazenie, ze trafilismy do zupelnie innego miasta. Krajobrazy diametralnie roznia sie od tych znanych z epilepsjogennego Shinjuku albo wiecznie zaloczonej Shibui. Wokol jest bardzo przestrzennie i jakos tak... kosmopolitycznie. Dzielnica biurowo-rozrywkowo-mieszkaniowa ze szkla i stali zaczyna sie jeszcze na ladzie...


...Ale plynnie rozciaga sie takze na Odaibe wlasciwa, polaczana z brzegiem mostem, zwanym Mostem Teczowym - レインボーブリッジ (sic!)
         Zeby podziwiac wszystkie te piekne okolicznosci przyrody najlepiej wsiasc do kolejki miejskiej Yurikamome (‘Czarnoglowa Mewa’) - pierwszego w Tokio stuprocentowo bezzalogowego srodka transportu. 


Absolutnie nie rozumiem dlaczego przejazdzka ta linia nie znajduje sie w programie standardowych, przewodnikowych wycieczkek po Tokio. Straszliwe niedopatrzenie! ‘Mewa’ jest jak kolejka w parku rozrywki (zreszta mozna nia dostac sie az do Tokyo Disneylandu) - mknie po betonowym torze, na wysokosci 15-50 metrow, a do tego oferuje stanowczo najlepsze panoramy Tokio, dostepne z poziomu okologruntowego!
          Mnie, kiedy patrzylam przez okno pociagu oczy autentycznie lzawily z rozczulenia na widok wielkich przestrzeni! (Przestrzenie te sa zreszta wykorzystywane nader tworczo - to wlasnie na Odaibie stala rekonstrukcja WIELKIEGO ROBOTA Z FILMU GUNDAM!!! 



Co ciekawe, wrazenie agorafobii nie opuscilo mnie nawet po dotarciu do mieszkania znajomych - TOZ TO 80 METROW KWADRATOWYCH (Co w przelozeniu na polska przestrzen domowa odpowiada chyba okolo 400 m!). W tle zdjecia T., gospodarz (jak zwykle elegancki i dobrze wychowany) z tajemnicza plastikowa torba miedzy nogami!



Ja i inni zaproszeni zostalismy uraczeni iscie wigilijna wieczerza! Gosci bylo tylu, iz musielismy rotacyjnie zmieniac sie przy stole!



T. i L. sa juz troche w Tokio i powoli zaczeli obrastac w tak zwany ‘stuff’. Posiadaja na przyklad pluszowa maskotke polskiego zubra, - z ktora to prowadzilam dluge i owocne rozmowy


Wsrod imprezowych gadzetow mielismy rowniez IPada oraz male dziecko. Zawsze rozbraja mnie to, jak kilkuletni czlowiek moze zdemontowac kazde przyjecie. Wszystkie kobiety natychmiast zaczynaja sie do niego umizgiwac, a mezczyzni zabawiac... Moj potomek bedzie na czas wieczornych spedow zamykany w sasiednim pokoju, dzwiekowo izolowanym materacem, postawionym przy drzwiach, mark my words!


Tokijscy Polacy maja egzotyczny zwyczaj grania w kalambury... na czas! Czyz to nie przedziwny pomysl?
        Coz, jakkolwiek milo bylo spedzac na Odaibie czas to odleglosc, dzielaca mnie od mitackiej ‘wsi spokojnej, wsi wesolej’ zmusila mnie, zeby szybciej niz bym chciala opuscic piekna wyspe.


Trzeba przyznac, ze w drodze powrotnej zmechanizowana ‘Mewa’, w polaczeniu z pustymi o tej porze peronami sprawiala bardzo upiorne wrazenie!


Puste odaibowe PRZESTRZENIE. 
          Dwie godziny pozniej (coz, ZNOWU wsiadlam w linie Yamanote nie w tym kierunku, w ktorym powinnam...) bylam juz daleko od morza, na dworcu w Mitace. Idac zatloczona (nawet po polnocy) glowna ulica, (w weekendy zamieniana na deptak) stwierdzilam, ze Mega-Tokio Mega-Tokiem, ale przeciez Mitackie Przedmiescie takze ma swoj niepowtarzalny urok!
Czytam: Naoki Urusawa - Yawara! t. 11 - po nieudanych eksperymentach z mlodziezowa popkultura powrocilam do bardziej tradycyjnych lektur.
Dokonania: Dzisiaj na kursie tanca pierwszy raz samodzielnie zawiazalam sobie pas obi. Smiem twierdzic, ze powstala wymietolona, pokrzywiona kokarda dobrze oddaje moj styl sceniczny.
Fun Fact: Poza Odaiba w Zatoce Tokijskiej sa takze inne sztuczne wyspy. Na przyklad Wyspa Snow (夢の島), skonstruowana w latach 60tych ze... smieci.

6 komentarzy:

  1. Maju, czy ja dobrze widzę, że to Darek Głuch siedzi obok Ciebie? O.o

    OdpowiedzUsuń
  2. Wigilia ? trzeba było wyłowić kilka karpi, których pewnie cała masa pływa bezproduktywnie po różnych stawikach w Tokyo :) nie wiem jak te kolorowe w smaku ale pewnie tak samo jak nasze krajowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 80 M2! Toż więcej niż w Polsce.
    A zmieniając temat na lekko nerdowy, polecam ten link. :P
    http://www.gametrailers.com/video/vga-10-mass-effect/708363
    Ja już nie mogę się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha! Udalo mi sie wreszcie przeczytac wszystkie wpisy - i to akurat gdy pojawia sie wzmianka o kalamburach. Niestety musze Cie tutaj zaskoczyc - w Krakowie tez grywa sie na czas :)

    ps. Plusik za bloga -> udalo mi sie nawet nagonic ci dodatkowych dwoch czytelnikow :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znalazłem taką perełkę.
    http://niezlekino.pl/2010/12/04/7-minut-kosmicznych-pojedynkow-klip
    Teraz trzeba zobaczyć czy da się znaleźć w bibliotece na sieci. I czy są polskie napisy. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. @Lil' Wolff: On Ci to! Mamy taki plan, zeby go z Misiem usynowic - wtedy bedziemy mogli sie ubiegac nie o 80 ale o 130 m2 na Odaibie!

    @Zucker: Czys Ty oszalal? Natychmiast by mnie deportowali, za to ze smiem zrec ich swieta rybe!

    @Chudini: Kochany, niektorzy zarwali nocke, by obejrzec relacje z VGA i wszystkie premierowe trailery :D Niestey (na szczescie?) w czwartym kwartale przyszlego roku bede odcieta od peceta i konsoli. Inaczej kondensacja ME3, Elder Scrolls 5, Arkham City i Uncharted 3 moglaby mnie zabic O_O

    @Maciej Naganiacz: Oficjalnie mianuje Cie Blogowym Pimpem!

    @Chudini2: I KNOW!!! W moim lokalnym konbini maja nawet specjalny chlebek melonowy marki Spaceship Yamato :D

    OdpowiedzUsuń