Poranny widok z naszego okna.
Wzorowa japońska rodzina bałwanów: mama i malec niezidentyfikowanej płci.
(Tato nieobecny,albowiem zasuwa w firmie zarabiając śnieżne jeny.)
W nocy spadł śnieg. Literalnie jest to największe i najbardziej poruszające wydarzenie tygodnia. Żyjemy w intelektualnym oraz towarzyskim limbo, z domu raczej nie wychodzimy.
Okazyjne haiku:
Śpimy do późna,
śnimy o wiośnie.
A doktorat (nie) rośnie.
***
Na temat ACTA i SOPA pisać nie będę, ponieważ, jako notoryczny złodziej treści artystycznych, nie czuję się bezstronnym uczestnikiem dyskusji. Generalnie jednak zainteresowanych moim zdaniem odsyłam do (jak zwykle czarującego) Macieja M.
Czytam: Ernest Cline Ready Player One. Jestem dopiero w dwóch trzecich, więc zachowam się dojrzale i wstrzymam swój epokowy rant na temat tej książki do momentu, gdy ją skończę. Generalnie jednak, chciałabym postulować prawo, według którego autor, żeby w ogóle pisac powieści w pierwszej osobie, najpierw zobowiązany byłby okazać specjalne zaświadczenie, wydawane na podstawie ukończenia co najmniej trzech przyzwoitych dzieł z narracją trzecioosobową.
Słucham: Mashup Thrillera Jacksona oraz Heads will roll Yeah Yeah Yeahs w wykonaniu obsady Glee. Przeróbki muzyczne z Glee nigdy specjalnie mnie nie wzruszały ale, zaprawdę powiadam Wam, ten jeden jedyny daje radę!
Dokonania: -
Fun Fact: Mój nowy nałóg: biały proszek stokroć lepszy niż kokaina
Ten proszek to jak rozumiem magnezja ? Tu masz linka to tańszej polskiej wersji. Sklep co prawda dla alpinistów ale pasje jak mi się zdaje dosyć podobne. :) http://www.polarsport.pl/product/333693/Magnezja%20MAMMUT%20CHALK%20POWDER%20400%20g
OdpowiedzUsuńW wawie zapowiadają na piątek - 15 albo i lepiej + śnieg :)
I do nas powoli w końcu dociera zima.
OdpowiedzUsuńŚniegu na razie malutko ale liczę że się jeszcze zima rozkręci i przysypie śnieżek. :)
Heej, co to za rymy w haiku :D Ale urocze jest i tak.
OdpowiedzUsuńA Maciej M. jak zwykle niezawodny :D
Wolffy w liczbie 2 (Glebek i ja) były wczoraj na proteście.
@Zucker: to nie do końca jest to samo - do pole dance potrzebne mi coś, co sprawi, że nie bede sie zeslizgiwac Z rury ale rownoczesnie nie przestane moc sie krecic WOKOL niej :D 'mighty grip' jest jakims naprawde alchemicznym preparatem :D
OdpowiedzUsuń@Chudini: ach, gdyby tylko Polska zima byla sniezna i mila (miast wilgotna, wstretna i ciapowata) nie mialabym nic przeciwko niej!
@Lil'Wolff: rymy to taki moj personal touch :D Cieszy mnie, ze Glebson zostal zaliczony w poczet Wolffow (lecz czy Ty jestes zaliczona w poczet Glebow? Ja na przyklad nadal dziwnie sie czuje jako czesc tandemu 'sarniaki'xD)
Gleb też nie bardzo się poczuwa do Wolffów, trzeba nad tym popracować :D
OdpowiedzUsuńA dla mnie przecież Wy jesteście Majaki :>
Ja właśnie o takiej porządnej zimie maże.
OdpowiedzUsuńŚnieg do kolan, temperatura -20*C, słoneczko i bez wietrznie. :)
@Lil' Wolff - ach, gdyby tak 'Majaki' bardziej sie rozpowszechnily... W Warszawie musze znosic 'Sarniaki' zas w Krakowie kroluja 'Majusy', lub po prostu 'Maja' (Misiek bywa tam na tyle rzadko, ze niektorzy moi znajomi twierdza, iz jest wytworem mej wyobrazni [zas na slubie pojawil sie wynajety dubler])
OdpowiedzUsuń@Chudini: Czy przy obecnych -30C utrzymujesz swoja opinie? (a co wazniejsze CZY NADAL CHODZISZ W SAMYM T-SHIRCIE?!!?)
Teraz chodze w sweterku i polarze, ale nadal żadko go zapinam. Mam też bezrekawnik zarzucony na siebie. ale więcej nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńA zima dość marna jak narazie, choć zamiastem ponoć leży śnieg. Na lutego umówiłem się ze znajomymi na wypad na bunkry (linie mołotowa) z nocowaniem, więc się okaże jak tam z tym śniegiem jest. :)