オタク イズ ビューテイフル!
W sprawach wspolczesnej japonskiej kultury popularnej jestem calkowitym ziemniorem i kazdego dnia odkrywam cos nowego, czego najczesciej zupelnie nie rozumiem. Wczoraj na ten przyklad, podczas zajec z konwersacji, nasz grupowy Taj z wielkim przejeciem rozprawial o KGB. Jego opowiesc wywolywala wsrod obecnych reakcje ktorych nie kojarzylabym raczej z tajnymi sluzbami specjalnymi, wiec szybko doszlam do wniosku, ze to nie Taj opowiada o KGB, tylko ja cos najwyrazniej zle zrozumialam. Na szczescie Amerykanin przyuwazywszy ma konfuzje napisal mi na karteczce AKB. Potem dopisal 48. AKB48. Nic mi to nie mowilo - juz wolalam KGB. Na to Amerykanin syknal, ze ‘he’ll tell me later’. No i na Wasze nieszczescie rzeczywiscie powiedzial.
zatem przedstawiam Wam, moi mili japonski fenomen AKB48 (czytamy ten skrot: ‘eekeebeefoottiieito’).
Bedzie srogo.
AKB48 jest formacja muzyczno-taneczna, skladajaca sie z 48 dziewczat, podzielonych na trzy druzyny po 16. Hm, zasadniczo to podobno teraz dziewczyn jest juz 51, ale chce zebyscie wiedzieli skad wzielo sie ‘48’ w nazwie. ‘AKB’ zas to uproszczony zapis Akiby czyli Akihabary, najbardziej hm... zdziwaczalej dzielnicy Tokio, pelnej sklepow z mangami, grami elektronicznymi, kawiarenek w ktorych kawe podaja panie przebrane za francuskie pokojowki, sprzedawcow oferujacych posciel z nadrukiem naszych ulubionych bohaterek anime, dmuchanych lalek przedstawiajacych zenskie postaci z Pokemona i wreszcie otaku - fanow tego wszystkiego. To wlasnie w Akibie i dla Akiby narodzilo sie AKB48.
klasyczna estetyka akibowa
W zasadzie to ‘narodzila sie’ nie jest tu wlasciwym slowem. Pierwsze wykonawczynie zostaly wybrane na drodze konkursu (jak usluznie podaje Wikipedia - sposrod prawie 8000 kandydatek). Idea demokratycznego (?) wyboru od tamtej pory przyswieca calemu przedsiewzieciu. Fani glosuja za pomoca telefonow na te dziewczeta, ktore szczegolnie lubia. To one dostaja glowne ‘role’ w teledyskach i spiewaja solowe partie w piosenkach (piosenki oczywiscie pisze dla nich sztab specjalistow, chociaz sadzac po jakosci maja oni do dyspozycji tylko elektroniczne pianionko z piecioma klawiszami).
chyba raczej ‘japan’s most scary show’...
Kazdy otaku moze wybrac sobie swoja faworytke i wspierac ja osobiscie (cos jakby Spice Girls tylko- jak to w Japonii - podniesione do ekstremum...). Moze tez, jesli wysupla odpowiednia ilosc cesarskich jenow obejrzec idolki na zywo w ich wlasnym teatrze na osmym pietrze akihabarowego Don Quijote’a. I wszystko fajnie, ‘kazdemu jego porno’ jak to mawiaja, fenomen niewinnych i slodkich idoli (a zwlaszcza idolek) siega w Japonii lat siedemdziesiatych, jest powszechnie znany i akceptowany, ale nie wiem... moja biala dusza czuje sie zniesmaczona, kiedy widze w pociagu dosc oblesnego pana, trzymajacego w rece taki plakat
Mojemu polskiemu, kulturowo nieoprzystosowanemu mozgowi nasuwaja sie slowa ‘pedofilia’ i ‘kompleks lolity’. Wmawiam sobie, ze to po prostu inna kultura ktorej nie nalezy mierzyc nasza miara, ale potem widze na przyklad TO... natychmiast krew mnie jasnista zalewa i NAPRAWDE zaczynam teskic za nasza rodzima Doda Elektroluks!
Czytam Jem: Smazone ziemniory z pieprzem i majonezem.
Slucham: Peter Murphy - Seven Veils
Dokonania: Zamowilam sobie wizytowki. Jak wiadomo w Japonii jesli czlowiek nie ma wizytowki to nie istnieje. Zatem zaistnieje za niecale 10 dni na papierze ‘biala wisnia’ z logiem Todaiu. Yay!
Fun Fact: Dzisiaj, kiedy wyjezdzalam ze stacji Yotsuya moimi ulubionymi, dlugimi ruchomymi schodami odwrocilam sie podziwiac widoki i (WTEM! NAGLE!) okazalo sie, ze tuz za mna stoi doktor Starecka. Myslalam, ze mam omamy!
PS. Na szczescie nie cala Japonia poddaje sie dyktaturze lolitek. Jako, ze ostatnio zaniedbywalam zgloszenia w kategorii ‘dziwne japonskie reklamy’ I now give you THIS - klip loterii BIG, ktory codzien rano wprawia mnie w pociagu w dobry nastroj - do tego coraz czesciej przylapuje sie na nuceniu towarzyszacej mu piosenki.
To będzie bardzo na temat idoli:
OdpowiedzUsuńMaj, chyba przedawkowałam analizy opek!! Przyśnił mi się Bill Kał-lic!! O.O
A do tego kupiłam dziś spodnie-rurki xD
miażdżitsu!
OdpowiedzUsuń(z cyklu: "wyrafinowane komentarze")
A ja tam nie mam nic przeciwko ich idolką. :P
OdpowiedzUsuńO.o London After Midnight mają się do tego zespołu jak Finnegans Wake do Alchemika O.o
OdpowiedzUsuńo popieram dziewczyna w przebraniu francuskiej pokojówki to jawna dyskryminacja, szowinizm i zboczenie :) - powinna być ubrana tak - :) http://www.youtube.com/watch?v=xTpMelxGQxI
OdpowiedzUsuńa tak przy okazji dziwnych skłonności czy w tzw. wolnej chwili byłabyś w stanie szlachetna mayonello zorientować się ile kosztuje coś takiego ? http://www.toyslogic.com/index.php?main_page=product_info&cPath=591_1164_1877&products_id=14671&zenid=otf1npl1qvb9aadk2is5rtp0f3&products_type=8
ręcznik może być też z innymi dziewczynami z railguna - byleby jak największy :) przesłałbym waćpannie kasę przelewem i spokojnie poczekał na paczkę :)
Nooo.... zgraja "seksownych" dzieci uciekających przed psem...miodzio....zgraja roznegliżowanych dziewczynek myjących samochód...mmmmm....
OdpowiedzUsuńŚwiat chyba całkiem stanął na głowie.....
Jednak jestem fanką Dody....
Buziole:*
A reklama jest boska....szczególnie jak się z niej nic nie rozumie....heh....
OdpowiedzUsuńMaju co do dziwnych nipponów, może wiesz czego to reklama (zakładając że to reklama) była w oryginale?
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=1M1MaHU4Gp8&feature=channel
Cała masa jest tego na tubie. A ciebie może w metrze ta muzyczka nęka.
Ha, bardzo ciesze sie, ze tekst wywolal zywe zainteresowanie - znajomi japonisci sa juz w wiekszosci tak spaczeni, ze w ogole nie zauwazyli w AKB48 niczego dziwnego, wiec balam sie, ze to moze ze mna jest cos nie tak..
OdpowiedzUsuń@Cukier - przykro mi ale nic w ten desen Ci nie przywioze. Po pierwsze nie rozrozniam postaci z Railguna, nie wiem nawet co to i dobrze mi z tym a po drugie NO WAY ON EARTH zebym weszla na Akibie do jakiegokolwiek otaku-store nawet w celach naukowych
@Chudnini: jak dla mnie to Lotte, japonska korporacja produkujaca glownie pozywienie, ale nie tylko. To jakas ich kampania promocyjna
@Maly Wolff: Ha ha, stworzylam potworra!!